wtorek, 25 lutego 2014

Zupa szczawiowa


Zupa szczawiowa pyszna jest i nie ma dyskusji. Zwłaszcza kiedy ma się drobny hangover w głowie.
Całkiem proste do zrobienia.
Tę zupę zjedliśmy pierwszy raz w tej postaci u Wandy w Gdyni w letni gorący dzień.
Zaskoczyła nas temperaturą - była ledwo letnia i dodatkiem kostek twarogu.
Rewelacja.
Weźcie słoik siekanego szczawiu i dodajcie do już gotowego rosołu.
Jeśli szczaw nie jest siekany to lepiej go przetrzeć przez sito, aby pozbyć się twardych łodyg.
Pogotujcie trochę i zdejmijcie z ognia. 
Jak się przestudzi to pokłóćcie część ze śmietaną i dodajcie do garnka.
Na talerz nałóżcie trochę pokrojonego w kostkę dobrego tłustego twarogu i zalejcie zupą.
I niech wam idzie na zdrowie, a nie w biodra.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz