Kminkowe jajka.
Takie małe wspomnienie śniadania wielkanocnego.
Równie dobrze mogą być na zwykłe, lekko wysublimowane smakowo, śniadanie.
Jajka trzeba ugotować w wodzie z dodatkiem łupin z cebuli
(niekoniecznie, ale ładniej wychodzą wzorki)
i sporej dawki kminku.
Następnie należy zbić lekko skorupki i ponownie umieścić w wodzie z kminkiem,
na co najmniej 24 godziny.
Moja mama twierdzi, że najlepiej na 48 godzin.
Po tym czasie obieramy ze skorup i mamy śliczny wzorek, podobny do chińskich jaj stuletnich
i niezwykły subtelny posmak kminku.
Oczywiście dla tych, którzy lubią kminek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz